Biegłam. Chciałam jak najszybciej uciec od tego wszystkiego. Potrącałam ludzi, potykałam się. Ale to nie miało znaczenia. Wbiegłam do parku. Kluczyłam między alejkami. W końcu opadłam na ziemię, opierając plecy o zimny mur, który odcinał park od ruchliwych ulic. Czułam jak łzy spływają mi po policzkach. Dlaczego mi to zrobił? Czemu mnie okłamał? Byłam na siebie wściekła. Zaufałam mu. Dałam się oszukać, kolejny raz... Podciągnęłam kolana pod brodę i ukryłam między nimi twarz. Nagle poczułam, że na kark spada mi coś mokrego i zimnego. Po chwili spłynęło prosto na moje obojczyki.
-Co do cho...-szepnęłam i podniosłam głowę.
W tedy zauważyłam, że jasne dotychczas niebo pokryło się ciemnymi, burzowymi chmurami. Drobne krople przebijały się przez korony drzew.
-Świetnie.-mruknęłam ocierając oczy.-Tylko tego brakowało.
Zastanawiałem się dokąd Melody mogła pójść. Martwiłem się o nią. Zupełnie nie znała Londynu. Była tu pierwszy raz. Sięgnąłem do kieszeni po telefon i wybrałem numer Mel. Nie odbierała. Spróbowałem jeszcze raz. I kolejny.
-Hej, tu Melody Hunter. Nie mogę teraz odebrać. Prawdopodobnie znów odcięli mnie od ludzi. Po usłyszeniu sygnału zostaw wiadomość. Odezwę się.
-Melody?-rzuciłem.-Gdzie jesteś? Błagam cię odbierz. Jeśli nie chcesz ze mną rozmawiać... to chociaż napisz mi czy wszystko w porządku. Odezwij się.-zamilkłem na moment.-Mely przepraszam. Tak bardzo cię przepraszam... Wróć do domu...
Rozłączyłem się i zaczęło padać.
-Cholera.-zakląłem.
Musiałem się pośpieszyć i ją odnaleźć. Choć szanse na to były niemalże równe zeru...
-Jezu.-usłyszałem.
Odwróciłem się w stronę z której dobiegał głos.
-Mógłbyś dać mi autograf?
-Pewnie.-uśmiechnąłem się.
Wyciągnąłem rękę do prześlicznej blondynki. Stałą jak zaczarowana. Nie krzyczała, nie piszczała. Po prostu stała i patrzyła.
-Hmm... Mogę?-zapytałem wskazując kartkę w jej dłoniach.
-A,tak.-zarumieniła się i podała mi kawałek papieru.
Wyciągnąłem z kieszeni marker, który teraz był nieodłącznym elementem wyposażenia moich kurtek, bluz i koszul.
-Jak ci na imię?
-Tia.
-Ślicznie.-rzuciłem i nabazgrałem na kartce dedykację.-Proszę.
-Wielkie dzięki.
Oczy błyszczały jej jak ogniki. Wyglądała przeuroczo.
-Tia?
-Tak Harry?
Wpatrywała się we mnie jak w obrazek.
-Wybierzesz się ze mną na kawę?
-Pewnie.
Chodziłem w kółko po parku. Wołałem, dzwoniłem. Ale ciągle odpowiadała mi głucha cisza. Było już bardzo późno. Deszcz padał nieprzerwanie od kilku godzin.
-Melody!-krzyknąłem, w moim zamierzeniu, ostatni raz.
Wciąż nikt mi nie odpowiedział...
-Wróciłem!-wrzasnąłem stając na progu domu.
-Jesteśmy w kuchni!-usłyszałem głos Lou.
Natychmiast zrzuciłem buty i zdjąłem przemoczoną kurtkę i czapkę. Zwinąłem ubrania w kłębek i położyłem na podłodze.
-Mam numer do prześlicznej i przesłodkiej blondynki.-zacząłem idąc do kuchni.-Byłem z nią dziś na kawie. Mówię wam, jest piękna!
Przekraczając próg pomieszczenia zwróciłem uwagę na niezwyczajną w naszym domu ciszę.
-Stało się coś?-zapytałem siadając przy stole.
-Herbaty?
-Myhym.
Liam wstał i podłączył czajnik do prądu. Zayn postawił przede mną talerz z kanapkami.
-Jedz. Napewno jesteś głodny.-powiedział.
-Chłopaki? Co się stało? Gdzie Niall?
-Spokojnie Hazzy.-Lou położył mi rękę na udzie.-Wszystko jest w porządku.
-Melody!-krzyknąłem gdy zauważyłem pod murem skuloną postać.-Słodki Jezu!
Podbiegłem do niej.
-Matko kochana!-chwyciłem ją w ramiona.
-Zostaw mnie.-rzuciła.
Była wyziębiona. Szczękała zębami i drżała.
-Mely... Tak strasznie cię przepraszam...
-Daj mi spokój.
Każde słowo wypowiadała bardzo wolno.
-Mel, ja nie chciałem.
-Gdybyś nie chciał, to zachowałbyś się inaczej.-strząsnęła moją dłoń ze swojego kolana.-Idź już.
-Wybacz mi.-poprosiłem.
Melody pokręciła przecząco głową.
-Nie potrafię. Nie mogę. Nie wiem.-szepnęła.
Niall chwycił moje ręce w swoje dłonie i przyłożył je sobie do policzków. Czułam jego mokrą skórę.
-Niall, ty płaczesz?-zapytałam zupełnie zbita z tropu.
Blondynek potrząsnął głową.
-Błagam cię Mel...-wyszeptał.-Ja naprawdę tego nie chciałem. Nie powiedziałem ci wcześniej, bo...-zamilkł.
-Bo?
-Bo chciałem, żebyś polubiła mnie za to jaki jestem, a nie za to kim jestem.
Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam.
-Nie rozumiem...
-Melody zrozum mnie. Nasz zespół, One Direction, odnosi wielki sukces. Dziewczyny próbują do nas dotrzeć, zdobyć nas. Ale to tylko dlatego, że jesteśmy tym kim jesteśmy. Wielu ludzi myśli, że nas zna. Dlatego chcą się z nami przyjaźnić. Dla sławy, rozgłosu, naszych pieniędzy. A ja chcę prawdziwej przyjaźni...
Chłopak spuścił głowę i zabrał swoje dłonie. Teraz już rozumiałam, czemu postąpił w ten sposób.
-Nialler.-powiedziałam cicho.-Już dobrze.
Wsunęłam palce obu dłoni w jego włosy i delikatnie przyciągnęłam go do siebie. Uniósł dłoń i dotknął mojego policzka. Nasze spojrzenia się spotkały.
-Melody.-westchnął.
Potem przyciągnął moją twarz do swojej i oparł czoło o moje czoło.
-Nie możemy.-rzucił i westchnął po raz kolejny.
-Wiem.-odparłam i przytuliłam się do niego.
Poczułam jak jego silne ramiona oplatają moje ciało i zamykają w żelaznym uścisku.
-Jesteś najlepszym przyjacielem jakiego dotychczas miałam.-mruknęłam w jego przemoczoną bluzę.
-Jesteście niemożliwi!-wrzasnąłem.-Co wam odbiło?! Jak możemy brać pod dach obcą laskę?! No jak?!
-Harry, opanuj się.-Zayn stukał palcami w stół.
-Mam się opanować?! Ja?! To wam się na mózgi rzuciło!
-To przyjaciółka Nialla. Musisz to zaakceptować.-Liam patrzył w okno.
-Niczego nie muszę!Jeśli dobrze zrozumiałem zna ją od kilku dni! Ludzie! Zwariowaliście?! Liam?! Godzisz się na to?!-wrzeszczałem.
Czułem się oszukany i pominięty. Jak oni mogli? Usłyszeliśmy trzask zamykanych drzwi.
-Owszem.-Liam wreszcie spojrzał mi w oczy.-I ty też tak zrobisz.
-Chyba zwariowałeś! Mam mieszkać z jakąś laską której nie znam i o której nic nie wiem?!
-Wiesz dość dużo.-usłyszałem za plecami głos Nialla.
Odwróciłem się i zamarłem.
*********************************************************************************
Bry kochane ! Wiem, wiem, że mnie tu długo nie było. Ja wiem, że zawiodłam i długo nie pisałam. Ja wszystko wiem. Rozumiem, że macie prawo być na mnie złe. Wiem, że nie powinnam się usprawiedliwiać, ale uwierzcie mi, że muszę. Nie jest łatwo pogodzić szkołę, egzaminy, obowiązki domowe, dojazdy i rolę starszej siostry. Tym bardziej, że mój mały brat, o którym może pamiętacie, skończy niedługo rok i jest coraz bardziej aktywny. A do tego rośnie z niego mały łobuziak... Mam nadzieję, że mi wybaczycie tę przerwę i znów będziemy razem ;) Nie obiecuję, że będę wstawiał rozdział równo co tydzień. Czasem może to być dłuższa przerwa... Ale będę się starała. Obiecuję. Dziękuję wszystkim za nominację do Libster Awards. Jesteście naprawdę cudowne. Tęskniłam za wami, wiecie? A liczba obserwatorów : 69 ;) Tak Hazzy, 69 ^^ Dziękuję, że wciąż jesteście. Kocham was i buziaki :* Lex
-Co do cho...-szepnęłam i podniosłam głowę.
W tedy zauważyłam, że jasne dotychczas niebo pokryło się ciemnymi, burzowymi chmurami. Drobne krople przebijały się przez korony drzew.
-Świetnie.-mruknęłam ocierając oczy.-Tylko tego brakowało.
Zastanawiałem się dokąd Melody mogła pójść. Martwiłem się o nią. Zupełnie nie znała Londynu. Była tu pierwszy raz. Sięgnąłem do kieszeni po telefon i wybrałem numer Mel. Nie odbierała. Spróbowałem jeszcze raz. I kolejny.
-Hej, tu Melody Hunter. Nie mogę teraz odebrać. Prawdopodobnie znów odcięli mnie od ludzi. Po usłyszeniu sygnału zostaw wiadomość. Odezwę się.
-Melody?-rzuciłem.-Gdzie jesteś? Błagam cię odbierz. Jeśli nie chcesz ze mną rozmawiać... to chociaż napisz mi czy wszystko w porządku. Odezwij się.-zamilkłem na moment.-Mely przepraszam. Tak bardzo cię przepraszam... Wróć do domu...
Rozłączyłem się i zaczęło padać.
-Cholera.-zakląłem.
Musiałem się pośpieszyć i ją odnaleźć. Choć szanse na to były niemalże równe zeru...
-Jezu.-usłyszałem.
Odwróciłem się w stronę z której dobiegał głos.
-Mógłbyś dać mi autograf?
-Pewnie.-uśmiechnąłem się.
Wyciągnąłem rękę do prześlicznej blondynki. Stałą jak zaczarowana. Nie krzyczała, nie piszczała. Po prostu stała i patrzyła.
-Hmm... Mogę?-zapytałem wskazując kartkę w jej dłoniach.
-A,tak.-zarumieniła się i podała mi kawałek papieru.
Wyciągnąłem z kieszeni marker, który teraz był nieodłącznym elementem wyposażenia moich kurtek, bluz i koszul.
-Jak ci na imię?
-Tia.
-Ślicznie.-rzuciłem i nabazgrałem na kartce dedykację.-Proszę.
-Wielkie dzięki.
Oczy błyszczały jej jak ogniki. Wyglądała przeuroczo.
-Tia?
-Tak Harry?
Wpatrywała się we mnie jak w obrazek.
-Wybierzesz się ze mną na kawę?
-Pewnie.
Chodziłem w kółko po parku. Wołałem, dzwoniłem. Ale ciągle odpowiadała mi głucha cisza. Było już bardzo późno. Deszcz padał nieprzerwanie od kilku godzin.
-Melody!-krzyknąłem, w moim zamierzeniu, ostatni raz.
Wciąż nikt mi nie odpowiedział...
-Wróciłem!-wrzasnąłem stając na progu domu.
-Jesteśmy w kuchni!-usłyszałem głos Lou.
Natychmiast zrzuciłem buty i zdjąłem przemoczoną kurtkę i czapkę. Zwinąłem ubrania w kłębek i położyłem na podłodze.
-Mam numer do prześlicznej i przesłodkiej blondynki.-zacząłem idąc do kuchni.-Byłem z nią dziś na kawie. Mówię wam, jest piękna!
Przekraczając próg pomieszczenia zwróciłem uwagę na niezwyczajną w naszym domu ciszę.
-Stało się coś?-zapytałem siadając przy stole.
-Herbaty?
-Myhym.
Liam wstał i podłączył czajnik do prądu. Zayn postawił przede mną talerz z kanapkami.
-Jedz. Napewno jesteś głodny.-powiedział.
-Chłopaki? Co się stało? Gdzie Niall?
-Spokojnie Hazzy.-Lou położył mi rękę na udzie.-Wszystko jest w porządku.
-Melody!-krzyknąłem gdy zauważyłem pod murem skuloną postać.-Słodki Jezu!
Podbiegłem do niej.
-Matko kochana!-chwyciłem ją w ramiona.
-Zostaw mnie.-rzuciła.
Była wyziębiona. Szczękała zębami i drżała.
-Mely... Tak strasznie cię przepraszam...
-Daj mi spokój.
Każde słowo wypowiadała bardzo wolno.
-Mel, ja nie chciałem.
-Gdybyś nie chciał, to zachowałbyś się inaczej.-strząsnęła moją dłoń ze swojego kolana.-Idź już.
-Wybacz mi.-poprosiłem.
Melody pokręciła przecząco głową.
-Nie potrafię. Nie mogę. Nie wiem.-szepnęła.
Niall chwycił moje ręce w swoje dłonie i przyłożył je sobie do policzków. Czułam jego mokrą skórę.
-Niall, ty płaczesz?-zapytałam zupełnie zbita z tropu.
Blondynek potrząsnął głową.
-Błagam cię Mel...-wyszeptał.-Ja naprawdę tego nie chciałem. Nie powiedziałem ci wcześniej, bo...-zamilkł.
-Bo?
-Bo chciałem, żebyś polubiła mnie za to jaki jestem, a nie za to kim jestem.
Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam.
-Nie rozumiem...
-Melody zrozum mnie. Nasz zespół, One Direction, odnosi wielki sukces. Dziewczyny próbują do nas dotrzeć, zdobyć nas. Ale to tylko dlatego, że jesteśmy tym kim jesteśmy. Wielu ludzi myśli, że nas zna. Dlatego chcą się z nami przyjaźnić. Dla sławy, rozgłosu, naszych pieniędzy. A ja chcę prawdziwej przyjaźni...
Chłopak spuścił głowę i zabrał swoje dłonie. Teraz już rozumiałam, czemu postąpił w ten sposób.
-Nialler.-powiedziałam cicho.-Już dobrze.
Wsunęłam palce obu dłoni w jego włosy i delikatnie przyciągnęłam go do siebie. Uniósł dłoń i dotknął mojego policzka. Nasze spojrzenia się spotkały.
-Melody.-westchnął.
Potem przyciągnął moją twarz do swojej i oparł czoło o moje czoło.
-Nie możemy.-rzucił i westchnął po raz kolejny.
-Wiem.-odparłam i przytuliłam się do niego.
Poczułam jak jego silne ramiona oplatają moje ciało i zamykają w żelaznym uścisku.
-Jesteś najlepszym przyjacielem jakiego dotychczas miałam.-mruknęłam w jego przemoczoną bluzę.
-Jesteście niemożliwi!-wrzasnąłem.-Co wam odbiło?! Jak możemy brać pod dach obcą laskę?! No jak?!
-Harry, opanuj się.-Zayn stukał palcami w stół.
-Mam się opanować?! Ja?! To wam się na mózgi rzuciło!
-To przyjaciółka Nialla. Musisz to zaakceptować.-Liam patrzył w okno.
-Niczego nie muszę!Jeśli dobrze zrozumiałem zna ją od kilku dni! Ludzie! Zwariowaliście?! Liam?! Godzisz się na to?!-wrzeszczałem.
Czułem się oszukany i pominięty. Jak oni mogli? Usłyszeliśmy trzask zamykanych drzwi.
-Owszem.-Liam wreszcie spojrzał mi w oczy.-I ty też tak zrobisz.
-Chyba zwariowałeś! Mam mieszkać z jakąś laską której nie znam i o której nic nie wiem?!
-Wiesz dość dużo.-usłyszałem za plecami głos Nialla.
Odwróciłem się i zamarłem.
*********************************************************************************
Bry kochane ! Wiem, wiem, że mnie tu długo nie było. Ja wiem, że zawiodłam i długo nie pisałam. Ja wszystko wiem. Rozumiem, że macie prawo być na mnie złe. Wiem, że nie powinnam się usprawiedliwiać, ale uwierzcie mi, że muszę. Nie jest łatwo pogodzić szkołę, egzaminy, obowiązki domowe, dojazdy i rolę starszej siostry. Tym bardziej, że mój mały brat, o którym może pamiętacie, skończy niedługo rok i jest coraz bardziej aktywny. A do tego rośnie z niego mały łobuziak... Mam nadzieję, że mi wybaczycie tę przerwę i znów będziemy razem ;) Nie obiecuję, że będę wstawiał rozdział równo co tydzień. Czasem może to być dłuższa przerwa... Ale będę się starała. Obiecuję. Dziękuję wszystkim za nominację do Libster Awards. Jesteście naprawdę cudowne. Tęskniłam za wami, wiecie? A liczba obserwatorów : 69 ;) Tak Hazzy, 69 ^^ Dziękuję, że wciąż jesteście. Kocham was i buziaki :* Lex
Jejku nareszcie wróciłaś :D , nie umiałam się doczekać kolejnego rozdziału , jasne rozumiem , wiem coś na ten temat , egzaminy , szkoła , i to wszystko - katorga :D , Rozdział jak zwykle wspaniały ,czekam na kolejny :) w wolnej chwili zapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-story-karolina1d.blogspot.com/
Tak właśnie dziś myślałam, że dawno nie było tu nowego rozdziału, a tu taka niespodzianka ;DDD
OdpowiedzUsuńRozdział jest wspaniały, ale przerwać w takim momencie... ;/
Przy okazji zapraszam do mnie:
x1dforevernumber1x.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Uwielbiam twoje opowiadania i wiem jak to jest mieć młodszego brata :-) Cieszę się ze jest nowe no ale jak mogłaś w takim momencie przerwać ...
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach ?
OdpowiedzUsuńTo moje gg: 45758972
Albo na swojej stronce na fb dodawała posty związane z tym opowiadaniem ;))
Świetny rozdział :*
Zresztą cały blog jest świetny. Nie moge doczekac sie anstepnego rozdziału : *
~`KindziorekxDD
Świetnty rozdział i popieram koleżankę wyżej. Daj cynka na fb na tej stronce o nowym rozdziale.; **
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuje ; )
Jak śmiałaś przerwać w takim momencie ? Dopiero znalazłam tę stronkę a już Cię kocham za to jak piszesz . Rozdział nieziemski :* Czekam na następny ~~Klaudia
OdpowiedzUsuńDlaczego przerwałaś w takim momencie :C
OdpowiedzUsuńU nas pojawił się właśnie nowy rozdział www.iisophiie.blogspot.com miło będzie gdy wejdziesz i wyrazisz swoją opinię na temat mojego opowiadania :>
ooooo w końcu! :D
OdpowiedzUsuńczekam na następny ♥ oby był szybciej niż ten :x
świetne <3
OdpowiedzUsuń[SPAM]
Chciała bym Cię serdecznie zaprosić na mojego bloga.
http://reason-to-smilex.blogspot.com
Super rozdział chciałabym was zaprosić na swojego bloga - wstawiam tam fakty i zdjęcia o one direction ale także z przyjaciółka opisuje swój dzień moze ktoś się skusi :-)( dopiero zaczynam) - Roxy
OdpowiedzUsuńhttp://roxiandrozi.blog.pl/ sorry zapomniałam o adresie :-P
OdpowiedzUsuńDziewczyno rozdział zajebisty z resztą jak wszystkie, już chcę kolejny chodź wiem że na zawołanie nie napiszesz dlatego poczeka a warto, bardzo wart czekać na kolejny. Jestem ciekawa co powie Harry jak ją zobaczy. Jak możesz do daj zanać wolałabym na gg-36878663. ale jak nie masz czy coś to masz też TT - @Yin_Yang456
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na moje nowe opowiadanie o One Direction
OdpowiedzUsuńKiss-you-lol.blogspot.com
A co do rozdziału to bombowy♥
Świetny, bardzo ciekawy :D masz talent xd zapraszam do siebie, zajrzyj jeśli będziesz miała czas my-world-with-one-direction.blogspot.com ;p
OdpowiedzUsuńNiesamowite opowiadanie. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział. Pozdrawiam xxx http://rockmeandloveme.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSiemka . CHciałabym coś napisać o twoim blogu , lecz nie mam narazie czasu , lecz gdy go znajdę , będę go brała pod uwagę . Przeczytałam jeden rozdział i jestem miło zaskoczona ; o ciekawe kim jest ta dziewczyna i dlaczego Harry tak " zamarł " . Toż to grzech tak kończyć :D a teraz zapraszam Cię do mnie : trrembles.blogspot.com , last-kiss-in-rain.blogspot.com oraz famous-vs-friend.blogspot.com , ponieważ chciałabym się dowiedzieć , jaka jest twoja opinia :> Może , oserwacja za obserwację ? : * Z góry dzięki :>
OdpowiedzUsuńWitam :D , nominowałam cię na moim blogu do - the versatile blogger :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://i-love-creation.blogspot.com/ oraz http://dopokibede.blogspot.com/ sorry za spam (:
OdpowiedzUsuńCUDOWNE *_*
OdpowiedzUsuńproszę, komentuj :)
http://stay-strong-belive.blogspot.com/
Super! Właśnie wygrałam bilet na koncert Justina Bibera!
OdpowiedzUsuń>> BiletyDarmowe.pl <<
kiedy bd następny rozdział ? ;)
OdpowiedzUsuń[spam] Niall Horan. Bogaty dziewiętnastolatek z cudnym głosem i milionami fanek. Niall Horan. Egoistyczny dupek, który zapomniał smaku porażki. Niall Horan. Niegdyś skrzywdzony przez życie, teraz czerpiący z niego wszystko to, co jest możliwe. Horan... właściwie nie wiedział kim jest.
OdpowiedzUsuńZapraszam na: http://gorzka-strona-cukierka.blogspot.com/ ^^
[SPAM]
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam za spam :*
Chciała bym cię zaprosić na bloga ,który prowadzę z moją kuzynką @Forever alone. Autorką bloga Reason to smile.
Historia o Avalon ,Emily ,Niall'u i Zayn'ie. We czwórkę nie radzą sobie z życiem. Avalon jest w toksycznym związku ,Niall chce ze sobą skończyć ,Emily okalecza się i "ktoś" ją nachodzi ,a Zayn wpadł w nałóg. Ciągle pije i pali.Co się stanie jeżeli ta czwórka się pozna?
http://suffering-in-many-ways.blogspot.com/
[SPAM]
OdpowiedzUsuńFannie Rich.Niby zwykła dziewczyna,a jednak nie.Jest dowodem na to,że pozory mylą.
Co się wiąże z wyjazdem z bajecznego Paryża?
Co się stanie Arianie?
Zapraszam na a-n-t-m-s.blogspot.com ;3
Spam
OdpowiedzUsuńApril to dziewczyna mieszkająca w Londynie,wraz z przyjaciółmi chodzi do wspólnej szkoły.Wszystko było by dobrze,gdyby nie fakt że któregoś dnia,jej chłopak rzuca ją.Rozstanie boli jak każdego z nas. Próbuję pobudzić zazdrość Alexa chodzącego wraz z nią do szkoły,podrywając na jego oczach innych.A nawet idzie z nimi do łóżka tylko po to aby jej ex wiedział co stracił.
W końcu zapomina już o słodkiej zemście,bawiąc się na imprezach,pijąc nie zliczone ilości alkoholu czy uprawiając sex z przyjacielem.
Co będzie dalej?Przeczytaj a się dowiesz. http://andiamveryhappy.blogspot.com
Jeśli spodobała ci się historia zapraszam do napisania swojej opinii na temat rozdziału w komentarzu ,a także do zaobserwowania.
Hej chciałabym się dowiedzieć czy będziesz kontynuowała jeszcze te opowiadanie? Jest ono ciekawe i bardzo mi się podoba a już dawno rozdziałów nie dodajesz... ;c Jak coś to pisz zostawiam swoje gg ;D 36878663
OdpowiedzUsuńDżela ;*
Świetny rozdział ! Pisz dalej ! Zapraszam do sb:http://one-story-one-direction1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń[SPAM]
OdpowiedzUsuńSzkoła Muzyczna w Coulsdon Town jest zwykłym budynkiem z niezwykłymi osobami we wnętrzu. Pełnymi pasji, motywacji i marzeń. Sarah Elmer jest jedną z uczennic tego nadzwyczajnego miejsca, prowadzi normalne życie, w którym najważniejszy jest taniec. Jednak z czasem niektóre sytuacje zaczynają się komplikować.. pojawia się uczucie, którego nie potrafi do końca zidentyfikować. Pojawiają się nowe osoby, które nieodwracalnie komplikują jej dotychczasowe życie. Czy uda jej się dojść do celu?
http://breath-of-blue.blogspot.com/
Opowiadanie z udziałem niesławnych One Direction :)
Mam nadzieję, że wpadniesz, każdy czytelnik jest dla mnie niezwykle ważny <3 z resztą, Ty wiesz o co chodzi, bo również masz bloga.
Jeśli zaobserwujesz moje opowiadanie i poinformujesz mnie o tym w zakładce "SPAM", ja również zaobserwuję Twoje :) Zachęcam do czytania i komentowania! Całuję, Pluton <3
Pamiętaj, liczysz się dla mnie TY.
+ zachęcam do obejrzenia zwiastunu - kto wie, może Cię zainteresuje? http://breath-of-blue.blogspot.com/p/zwiastun.html
Dopiero zaczynam i bardzo chciałabym żeby ktoś zaczął czytać mojego bloga ZAPRASZAM :
OdpowiedzUsuńhttp://in-the-depths-of-dreams.blogspot.com/
Kiedy next????? :C
OdpowiedzUsuń[SPAM]
OdpowiedzUsuńCzy kiedykolwiek dotknęła Cię prawdziwa miłość? Czy miałeś/aś do czynienia z najgorszymi smutkami, jakie w ogóle istnieją? Czy kiedykolwiek śmiałeś/łaś się do łez z prawdziwymi przyjaciółmi? Czy chciałeś/łaś kiedyś kogoś zabić z nienawiści? Tak, to tylko emocje. Jednak są one niezapomniane, prawda? Każdy je posiada, w innej postaci, inaczej je odbiera. Dlatego postanowiłam z koleżanką założyć bloga z one shotami, by móc przekazać innym swoje prawdziwe odczucia i utożsamić się z bohaterami opowiadań. Chcemy być inspiracją dla innych, by czytelnicy mieli pomysły na wspaniałe dzieła. Chcemy przekazywać innym swój światopogląd, marzenia, życzenia i sny. Czy masz ochotę wkroczyć do naszego świata? Zapraszam Cię z otwartymi ramionami na http://imagine-your-second-life.blogspot.com/- bloga z one shotami z udziałem chłopców z One Direction. Jeśli tylko poszukujesz inspiracji, bądź lubisz ten zespół – znajdziesz coś dla siebie.
Pamiętaj. Liczysz się dla nas TY i TWOJA opinia.
Całuję, Pluton.
Hej napisz coś :)
OdpowiedzUsuńPlease :D
Eeeeej pisz !!
OdpowiedzUsuńNapisz coś w końcu, proszę :C
OdpowiedzUsuńHej kiedy next??? Nie mogę się już doczekać bo to naprawdę świetne opowiadanie :***
OdpowiedzUsuńkiedy następny???
OdpowiedzUsuńKlaudia <3
My chcemy następny rozdział! Nie zostawiaj nas w tak ważnym momencie!
OdpowiedzUsuńxoxox
Zmorka
doskonały jest ten rozdział ! :)
OdpowiedzUsuń